Pojedziesz Pan prosto i jak będą takie brzózki to lekko w lewo aż do krzyża na skrzyżowaniu.
Tam się droga rozwidla to Pan jedź w lewo i dalej już prosto.
Jak Pan zobaczysz takie duże góry i ciężko już będzie pedałować pod górę to Pan zapytaj żeby nie przejechać i do Tybetu żebyś Pan nie dojechał bo to już za daleko.
- Daleko będzie do tego Nepalu?
Nie Panie, w dwie niedziele powinien Pan dojechać.
- A rowerem?
A rowerem to trochę dłużej.